poniedziałek, 6 sierpnia 2012

upić się szczęściem i nie wracać więcej ...

‎- Dlaczego za mną idziesz . ? 
- Chciałem powiedzieć Ci , że Cię Kocham .
- Widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki . 
- Jakiej przyjaciółki . ? 
- Jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza... stoi za Tobą . 
- Ale tu nikogo nie ma . 
- Widzisz , gdybyś mnie kochał , nigdy byś się nie odwrócił .

Ja się nie zmienię..więc poukładaj mnie, a ja zapuszczę w Tobie korzenie. 

- Najwięcej do powiedzenia na nasz temat mają ci , którzy znają nas najmniej 
- stanął w moich drzwiach z udawanym uśmiechem. żadnego 'cześć', 'wejdź' - milczałam wpatrując się w Jego źrenice. i już czułam w sobie, to co On, rozdzierający ból w klatce piersiowej i gulę ściskającą za gardło. krótkie 'a nie mówiłam' cisnęło mi się na usta, jednak zamiast tego sięgnęłam po Jego dłoń i wciągnęłam za nią do środka. znów miał rozerwane serce, które ja musiałam pozszywać, przywrócić mu normalne bicie.
- Telefon Ci dzwoni, nie odbierzesz ? 
- jak kocha to poczeka.
- a jak nie kocha ? 
- to po co odbierać.?

Nie rób priorytetu z kogoś, kto ma Cię tylko za opcję.
-ile minęło od waszego rozstania? 
-czterdzieści siedem paczek papierosów



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz